Jajecznica + sałatka = moje ulubione śniadanie


     Poranki to trudny czas, to całe wstawanie i konieczność bycie w pracy na określoną (wczesną) godzinę. Dawniej rano wszystko robiłam w pośpiechu. Do czasu kiedy przeczytałam taką poradę, że lepiej wstać wcześniej i zrobić wszystko na spokojnie niż codziennie się frustrować, że się nie zdąży. Przecież dotyczy to dużej części naszego życia. Czy warto? Dlatego teraz wstaję wcześniej i mam czas zrobić sobie śniadanie i je spokojnie zjeść. Rozpieszczanie samej siebie codziennie przez pójściem do pracy, nie jest chyba takim złym pomysłem? :)


Składniki:
  • 2-3 jajka z wolnego wybiegu
  • garść roszponki
  • 1 pomidor malinowy
  • pół dojrzałego awokado
  • pęczek szczypiorku
  • sól, pieprz
  • 1 łyżeczka oleju lnianego
  • łyżeczka masła klarowanego

Wykonanie:

Wszystkie warzywa myjemy.
Roszponkę osuszamy i układamy na talerzu.
Pomidora kroimy w kosteczkę (możemy obrać ze skórki) i wykładamy na roszponkę.
Awokado przekrawamy wzdłuż na pół i przekręcamy obie połówki w przeciwnych kierunkach. Połówkę z pestką zostawiamy i chowamy do pojemnika. Możemy ją użyć na następny dzień do śniadania lub innego posiłku, a pestka uchroni ją przez ciemnieniem. Drugą połówkę awokado wydrążamy za pomocą łyżeczki i dajemy na roszponkę.
Sałatkę polewamy olejem lnianym i doprawiamy pieprzem i solą.

Na patelni roztapiamy masło klarowane i na nagrzaną patelnię wbijamy jajka. Mieszamy je za pomocą szpatułki i doprawiamy solą. W tym czasie kroimy szczypiorek. Gdy jajecznica osiągnie ulubiony przez nas stopień wysmażenia, wykładamy ją na talerz obok wcześniej przygotowanej sałatki, posypujemy szczypiorkiem i zajadamy całość ze smakiem :)





Komentarze