Mój mąż od kilku lat jest zapalonym plantatorem balkonowym specjalizującym się w uprawie papryczek chilli :) W pierwszym roku tak mu dobrze poszło, że już nie wiedzieliśmy co robić z tymi papryczkami. Musieliśmy się nauczyć je wekować. Część z nich zamarynowaliśmy ale też zrobiliśmy coś w rodzaju antipasti w oleju.
Składniki:
- ok. 150-200 g papryczek chilli
- 2-3 łyżeczki ziół prowansalskich
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki soli
- ok 400 ml oleju rzepakowego
Wykonanie:
Ubieramy rękawiczki gumowe przed rozpoczęciem pracy, w przeciwnym razie będzie nas piekła skóra i możemy przez przypadek zatrzeć sobie oczy.
Odcinamy z papryczek czubek z łodygą i pozbawiamy ją nasion. Amatorzy mocnych doznań mogą zostawić nasiona w środku.
Układamy papryczki ciasno w słoikach, wsypujemy po trochu ziół, soli i po kawałku czosnku równo rozdzielając między słoiki.
Olej mocno rozgrzewamy i zalewamy nim papryczki w słoikach. Zakręcamy i odwracamy do góry dnem aby pokrywka się zassała.
Następnie pasteryzujemy 15 minut.
Komentarze
Prześlij komentarz